Zwolnienie Koemana

Dzisiaj po 435 dniach Ronald Koeman przestał być trenerem FC Barcelony. W tym tekście postaram się wytłumaczyć dlaczego Joan Laporta podjął dobrą decyzję pozbywając się tego menedżera.

Kibice Barcy mogą odetchnąć z ulgą i tak jak popularny piłkarski youtuber – Footroll odpalić szampana z radości. Prezydentowi klubu skończyła się cierpliwość i jeden dzień po przegranej z Rayo zwolnił Koemana. Wiązało się to z zapłaceniem Holendrowi ok. 12 mln euro, co jest dużą kwotą dla Blaugrany. Mimo to chyba wszyscy zgodzimy się, że była to dobra decyzja.
Jeżeli ktoś jest nieprzekonany, to myślę że warto przedstawić parę statystyk. Barcelona za panowania Koemana rozegrała 11 spotkań z silnymi rywalami. Jedną rywalizację wygrała (z Juventusem), dwie zremisowała (z PSG i Atletico), a całą resztę przegrała. Tutaj pozwolę sobie wymienić wyniki, jakimi Barca poniosła klęskę w tych meczach:
1:3 (z Realem), 0:1 (z Atletico), 0:3 (z Juve), 1:4 (z PSG) , 1:2 (z Realem), 0:3 (z Bayernem), 0:2 (z Atletico) i 1:2 (z Realem). Jak widać, podczas jednego roku i 2 miesięcy duma Katalonii wielokrotnie ulegała w meczach z silnymi rywalami, niejednokrotnie trzybramkową przewagą.
Koeman poprowadził ten zespół w 67 spotkaniach, podczas których jego zespół doznał 40 zwycięstw, 11 remisów i 16 porażek. Dla porównania poprzednik Holendra, Ernesto Valverde był szkoleniowcem Barcy podczas 145 spotkań i również doznał 16 porażek.
Hiszpan jednak trenował Blaugranę ponad dwa razy dłużej.
Ten sezon nie był w wykonaniu FCB wcale lepszy, ponieważ w ciągu dziesięciu kolejek ekipa Koemana już trzy razy przegrała i trzy razy zremisowała, przez co Barca znajduje się  na 9 miejscu w tabeli.
Poza boiskiem Holender dyskredytował swoich zawodników w wypowiedziach pomeczowych, jak po ostatnim el clasico. Wówczas był niezwykle zadowolony, że jego piłkarze byli w stanie rywalizować jak równi z równymi przeciwko królewskim. Trener nie powinien tak mówić o swoich zawodnikach, mając na uwadzę ich morale. Real jest dobrą drużyną, ale menedżer nie może publicznie mówić, że jego zawodnicy są gorsi od innych.

Jak na razie trenerem tymczasowym został Sergi Barjuan, czyli dotychczasowy szkolenowiec drużyn rezerw.
Nie wiadomo jednak, czy po zakończeniu aktualnego sezonu, dumy Katalonii nie przejmie Xavi. Legenda klubu aktualnie trenuje katarski klub Al-Sadd, aktualnego mistrza tej ligi. W ostatnich 40 meczach zespół Xaviego przegrał zaledwie dwa mecze, 3 zremisował, a wszystkie inne wygrał. Nie przywiązywałbym wielkiej wagi do tych wyników, lecz warto pamiętać, że Hiszpan już od ponad 2 lat pracuje na profesjonalnym poziomie.
Ciężko określić jak (jeżeli do tego oczywiście dojdzie) mu pójdzie w Barcy, lecz myślę że warto spróbować z tym menedżerem, ale tylko i wyłącznie jeśli da mu się czas na długoterminowy przemyślany projekt.
Jestem bardzo ciekaw, jak rozwiąże się kwestia trenerska w Barcelonie, bo chyba nikt nie ma złudzenia, że Sergi Barjuan pozostanie szkoleniowcem tej drużyny na stałe.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *