Miniony weekend był pełen zaskoczeń, bo jak inaczej nazwać porażkę City z Crystal Palace, czy remis Liverpoolu z Brighton? Zapraszam do podsumowania najciekawszych pojedynków tego wolnego czasu.
Leicester – Arsenal (0:2)
Tak, jak pisałem we wczorajszym tekście Arsenal po dłuższym czasie wraca na dobre tory. Leicester natomiast zalicza już czwartą porażkę w tym sezonie premier league. Gospodarze meldują się na 10 miejscu w tabeli, co nie jest zadowalającym wynikiem. Jak widzimy wygrana 4:2 z Manchesterem United nie zbudował lisów. Choć zdecydowanie częściej utrzymywali się przy piłce i oddawali więcej strzałów, stracili bardzo cenne punkty. Wracając do gości, taka wygrana zdecydowanie naoliwi już i tak dobrze funkcjonującą machinę Artety. Takie zwycięstwo może bardzo mocno pomóc kanonierom w dobrym przygotowaniu do arcytrudnego, wyjazdowego spotkania z Liverpoolem, które będzie miało miejsce po przerwie reprezentacyjnej.
Liverpool – Brighton (2:2)
Leicester, Arsenal a po wczorajszym meczu również Liverpool dołącza do zespołów, które Brighton zdołało zatrzymać. Ekipa Grahama Pottera jest największym pozytywnym zaskoczeniem ligi angielskiej tego sezonu, ponieważ na dzisiaj mewy ulokowały się na siódmej pozycji w tabeli, równocześnie wyprzedzając Tottenham, Everton czy wcześniej wspomniane Leicester. Negatywnie zaskoczyli gospodarze, którzy remisując to starcie, powiększyli swoją stratę do Chelsea, która dziś wynosi 3 punkty. Kibice the reds mogą dalej być zszokowani wynikiem swoich ulubieńców, pamiętając ostatnią wygranę z Atletico czy pogrom Manchesteru United. Na dzisiaj nie powinni jednak płakać, lecz czuć niedosyt po dość dobrym spotkaniu w wykonaniu ekipy z Anfield.
Manchester City – Crystal Palace (0:2)
Tak samo jak w poprzednim meczu, gospodarz będący zdecydowanym faworytem tego starcia stracił punkty z niżej notowanym rywalem. Jednak w tym przypadku City przegrało swój mecz. Do takiego stanu rzeczy przyczynił się Aymeric Laporte, który w 45 minucie otrzymał czerwoną kartkę. Obywatele cierpią na brak napastnika, który mógłby coś “wepchnąć” do bramki rywali w starciach, gdy nic się nie układa. Nie możemy jednak dyskredytować Crystal Palace, lecz warto docenić wygraną orłów z tak silnym rywalem. Podopieczni Patricka Vieiry, podobnie jak Brighton nie mają problemów z graniem z przeciwnikami z wyższej półki. The eagles zdążyli już pokonać Tottenham i zremisować z Arsenalem i Leicester.
Tottenham – Manchester United (0:3)
Zważając na dyspozycję obu tych zespołów, mogliśmy spodziewać się wyrównanego starcia. Czerwone diabły wyprowadziły nas z błędu, rozbijając w mak ekipę kogutów. Nuno Espirito Santo zapłacił za tę i kilka innych porażek utratą stanowiska. Ole Gunnar Solskjaer natomiast bardzo dobrze rozpoczął serię trzech trudnych spotkań, które w razie dobrych wyników mogą uratować go przed zwolnieniem. Premier League kolejny raz nas zaskakuje, ponieważ United w ostatnich tygodniach wyglądali mizernie, jednak pomimo trudnych okolicznościach pokazali cały swój potencjał. Bramki w tym meczu zdobyli wszyscy napastnicy czerwonych diabłów – CR7, Cavani i Marcus Rashford.
Roma – Milan (1:2)
W hicie Serie A Mediolańczycy zdołali pokonać Rzymian, grających na swoim terenie. Pomimo 40 lat na karku, bardzo dobrze zagrał Zlatan Ibrahimović, który w 25 minucie strzałem po ziemi pokonał Rui Patricio, jednocześnie zdobywając ładną bramkę z rzutu wolnego. Pozostałe bramki zdobyli Franck Kessie i Stephan El Sharaavy. Po tym meczu oba zespoły są w dobrych sytuacjach – gospodarze dzięki remisie Atalanty uplasowali się na 4 miejscu, natomiast Milan dalej jest na drugim miejscu z tą samą liczbą punktów co pierwsze Napoli. Bianchonerri wygrali ważny mecz, który może im pomóc w zbudowaniu pewności siebie przed bardzo ważnym środowym spotkaniem z FC Porto.
Wyniki innych ciekawych spotkań:
Piątek: PSG – Lille (2:1)
Sobota: Elche – Real Madryt (1:2), Union Berlin – Bayern (2:5), BVB – Koln (2:0), Newcastle – Chelsea (0:3), Sevilla – Osasuna (2:0), Hellas Verona – Juventus (2:1),
Valencia – VIllarreal (2:0), Barcelona – Deportivo (1:1)
Niedziela: Inter – Udinese (2:0), Atletico – Real Betis (3:0), Aston VIlla – West Ham (1:4), Salernitana – Napoli (0:1, gol Zielińskiego), Clermont – Marsylia (0:1)