Zapraszam na pierwsze mecze ostatniej kolejki eliminacji do mundialu w Katarze. Wczorajsze mecze były bardzo ważne, bo powiedziały nam które drużyny awansują do mundialu, a które do baraży.
Portugalia – Serbia (1:2)
Sensacyjnie aktualni mistrzowie Europy nie zakwalifikowali się bezpośrednio do mundialu. Z pierwszego miejsca wyrzucili ich Serbowie, którzy idealnie wykorzystali gorszą dyspozycję rywali. Bramki tego wieczora zdobyli: Renato Sanches i Dusan Tadić, a decydującego gola strzelił napastnik Fulham – Aleksandar Mitrović. Serbia pokazała swój bałkański charakter i zapewniła sobie grę w przyszłorocznym mundialu. Jako polacy nie powinniśmy się cieszyć rezultatu tej rywalizacji, bo grając w barażach możemy natknąć się na dalej niezwykle groźną Portugalię. Choć w tym spotkaniu przydarzyła im się wpadka, to rodacy Paulo Sousy mają w swoich szeregach CR7, Bruno Fernandesa czy Rubena Diasa.
Chorwacja – Rosja (1:0)
W ostatnim, decydującym o bezpośrednim awansie do mistrzostw świata Chorwacja pokonała Rosję. Przed tym spotkaniem nasi sąsiedzi mieli dwupunktową przewagę nad chorwatami, lecz przez wczorajszą klęskę ostatecznie znaleźli się oni na drugiej lokacie w grupie. Podopieczni Zlatko Dalicia są w dość dobrej formie, bo od zakończenia euro nie przegrali ani jednego spotkania. Rosjanie natomiast zamiast skupiać się na tym spotkaniu najpewniej czekają na mecze innych drużyn, które zadecydują czy zespół z wschodu zostanie rozlosowany.
Hiszpania – Szwecja (1:0)
W kluczowym meczu Hiszpanie jednobramkową przewagą zdołali wygrać ze Szwedami. Co ciekawe w ostatnim półroczu te dwie reprezentacje spotykały się aż trzy razy i za każdym razem rezultat był inny. Sam mecz był bardzo wyrównany i oba zespoły darzyły się dużym szacunkiem, co łatwo było dostrzec. Jedyne trafienie zdobył tego wieczora Alvaro Morata, który dobił potężny strzał Daniego Olmo. Dzięki temu wynikowi Hiszpanie awansowali na mundial, a Szwedzi do baraży. Tak samo jak w przypadku Portugalczyków, przybysze z półwyspu skandynawskiego sprawią, że awans polaków będzie trudnym zadaniem. Choć drużynie Zlatana Ibrahimovicia należy się szacunek za tak wyrównaną walkę o awans z zespołem Luisa Enrique, tak warto zauważyć, że temu zespołowi zdarzyły się dwie małe wpadki. We wrześniu Szwecja przegrała z Grecją, natomiast w ostatni czwartek ulegli oni Gruzji. Tak czy siak nie życzę naszym reprezentantom spotkania z tą ekipą, bo nie będzie to proste zadanie dla biało-czerwonych.
Armenia – Niemcy (1:4)
Niemcy kończą udane kwalifikacje do mundialu pewnym zwycięstwem z Armenią. Zespół Hansiego Flicka ma w eliminacjach bilans 9:1:0. Ta jedyna porażka miała miejsce z Macedonią Północną, gdy selekcjonerem tej drużyny był jeszcze Joachim Loew. Kluczowymi postaciami dla tego zespołu są Manuel Neuer, czyli kapitan orłów, Joshua Kimmich, Thomas Mueller i Serge Gnabry. Siłą tego zespołu jest ofensywa i brak jednej gwiazdy, lecz silna kadra. Wydaje mi się, że są oni w pełni gotowi na zbliżający się mundial, lecz tak naprawdę nie mogę tego ocenić na 100%. Podczas jednego roku kalendarzowego może stać się tak wiele, że nie ma co wydawać osądów.
Wyniki innych wczorajszych meczów:
Słowenia – Cypr (2:1), Malta – Słowacja (0:6), Grecja – Kosowo (1:1), Luksemburg – Irlandia (0:3)
Niedzielne eliminacje do MŚ
