Wczorajszego wieczoru odbyły się dwa pierwsze spotkania 1/8 finału Champions League. Zapraszam do podsumowania tych rywalizacji.
Sporting CP – Manchester City (0:5)
Na Portugalskiej ziemi zwyciężyli goście. Tak jak mogliśmy się tego spodziewać zdominowali oni swoich rywali – Sporting nie oddał ani jednego celnego strzału na bramkę obywateli. Bramki dla Man City zdobyli Riyad Mahrez, Bernardo Silva (dublet), Phil Foden i Raheem Sterling. Trafienie ostatniego z nich podobało mi się najbardziej, dlatego umieściłem je pod spodem. Zawodnikiem meczu został Bernardo Silva, który strzelił dwa gola i zanotował asystę. Tak jak pisałem w zapowiedzi w drużynie prowadzonej przez Pepa Guardiole wystąpiło trzech Portugalczyków, którzy z pewnością dobrze zapamiętają tę wizytę w swojej ojczyźnie. Drużyna z Manchesteru dzięki tak wysokiej wygranej w pierwszym meczu nie będzie musiała się martwić o rewanż, ponieważ Sporting nie jest w stanie wygrać z the citizens aż sześciobramkową przewagą. Wydaje się, że kibice Man City mogą już tylko oczekiwać na poznanie rywala ich ulubieńców w ćwierćfinale LM.
Paris Saint-Germain – Real Madryt
Myślę, że mogę powiedzieć, iż starcie na Parc de Princes również było jednostronne. W tym meczu dominowali jednak gospodarze, a nie zespół gości. Już od pierwszych minut tego starcia PSG zaczęło stosować wysoki pressing i tworzyć sobie okazje do zdobycia bramek. W pierwszych 45 minutach spotkania najbardziej aktywnymi zawodnikami byli kluczowi piłkarze tego sezonu Paryżan, tzn. Kylian Mbappé i Achraf Hakimi. Druga połowa była bardzo podobna – jedyne zagrożenie stwarzali gospodarze, którzy jednak nie mieli stu procentowych szans. Bardzo dobry występ zanotował Thibaut Courtouis. Belg w 62 minucie obronił rzut karny wykonywany przez Leo Messiego. Choć Real miał dobre momenty, jak pod koniec pierwszej części meczu, czy okolicach 60 minuty, to królewscy nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę Paryżan. W ostatniej akcji meczu wcześniej wspomniany Kylian Mbappé przedryblował Edera Militao i Lucasa Vazqueza, a następnie pewnym strzałem zapewnił swojemu zespołowi wygraną. Francuz został zasłużenie wybrany najlepszym piłkarzem meczu. Myślę, że warto wymienić piłkarzy, jacy dostali żółte kartki w tym spotkaniu (bo nie będą oni mogli wystąpić w rewanżu): Kimpembe, Veratti, Paredes, Danilo Pereira, Casemiro, Eder Militao i Ferland Mendy. Kibice Realu Madryt mogą mieć nadzieję, że w rewanżu ich ulubieńcy pokonają PSG, bo w tym starciu nie zagra Marco Veratti, czyli kluczowy zawodnik francuskiej drużyny. Myślę, że wczorajsza wygrana Paryżan była w dużym stopniu zasługą tego piłkarza.
Podsumowując, to spotkanie w pełni należało do Paris Saint-Germain. Rewanż obu zespołów zapowiada się ciekawie, ponieważ zabraknie w nim zawodników obu drużyn. Wczorajszy mecz w pełni należał do Kyliana Mbappé. Ciekawe w jakiej koszulce będzie występował 23-latek w następnym sezonie – niebieskiej, czy może białej.
Przypominam, że dziś odbędą się dwa kolejne starcia 1/8 finału Champions League. Mam na myśli mecz Interu z Liverpoolem i RB Salzburg z Bayernem Monachium. Choć nie będę pisał oddzielnej zapowiedzi tych spotkań, to serdecznie zapraszam do ich obejrzenia. Rozpoczną się one o 21:00 na Polsat Sport Premium, a w internecie będzie można je obejrzeć na Polsat Box Go.