Casemiro przechodzi do Man United

Wiadomym jest, że Czerwone Diabły od czasu przejęcia przez Erika Ten Haga potrzebują transferów, które odmienią los tej ekipy. Mało kto, a może nawet nikt nie spodziewałby się jednak, iż na Old Trafford przywędruje tak uznany i doświadczony piłkarz jak Casemiro.

Najlepszy na swojej pozycji

Po odejściu Paula Pogby do Juventusu w czerwonej stronie Manchesteru brakowało typowej szóstki, czyli po prostu defensywnego pomocnika.

Doskonałym uzupełnieniem tej luki jest Casemiro. 30-letni Brazylijczyk jest obecnie dla mnie najlepszy na wspomnianej pozycji. Choć konkurencja nie jest mała, bo o to miano mogą również walczyć Declan Rice, Rodri i N’golo Kante, to nie uważam by ta trójka mogłaby z łatwością poradzić sobie w pojedynku z nowym nabytkiem United.

Z powodu wieku dobrym wyborem byłoby sprowadzenie 23-letniego Rice’a z West Hamu w miejsce Casemiro, jednak w tym przypadku byłaby mowa o okolicach 100, a nie 60 mln euro. Tak jak wspomniał o tym Rio Ferdinand, Brazylijczyk góruje nad Anglikiem również swoim doświadczeniem oraz mentalnością zwycięzcy, która tak bardzo przyda się Czerwonym Diabłom.

„Declan Rice ma lepszy profil, jeśli chodzi o wiek, ale nie ma takiego doświadczenia jak Casemiro. Erik ten Hag chciał kogoś na tu i teraz. (…) (o Declanie Ricie – red.) Jest dobrym piłkarzem, ale nie wygrał niczego na topowym poziomie. Nie grał nawet w Lidze Mistrzów. (…) Jeśli chodzi o Casemiro, to początkowo byłem zmartwiony tym zakupem, ale muszę przyznać, że ten pomysł dojrzał we mnie i mam nadzieję, że będzie to dobry transfer”

~Rio Ferdinand (legenda Manchesteru United)

Były piłkarz Realu, z którym zdobył m.in pięć trofeów Ligi Mistrzów jest doskonały na pozycji defensywnego pomocnika, bo łączy cechy obronne z rozgrywaniem piłki. Wymienia średnio 66 podań na mecz i jak na swoją rolę bardzo często (bo średnio 4,5 raza na 90 min) swoimi zagraniami przyśpiesza akcje. Jeszcze lepszy jest w defensywie, bo ledwie 10% piłkarzy zalicza od niego więcej przechwytów, duża część jego nacisków na rywala kończy się odzyskaniem piłki oraz odbiera średnio 5 piłek na mecz.


Trzeci mistrz

Omawiany piłkarz, który został sprowadzony za 60 mln euro z miejsca stanie się kluczową postacią swojej drużyny. Jego solidność powinna być ogromnym atutem Manchesteru United, bo zespół ten słynie natomiast ze sporej chwiejności.

Teraz razem ze swoimi kuplami z Realu Madryt, czyli Cristiano Ronaldo i Raphaelem Varanem będzie próbował wszczepić do swojego zespołu inną mentalność – taką, która nie godzi się z kolejnymi porażkami, tylko za wszelką cenę próbuje wrócić na dobrą drogę. Wspomniani piłkarze swoim doświadczeniem znacznie przerastają nad resztą drużyny, dlatego jeśli to wykorzystają, to mogą bardzo pomóc tej ekipie.

Casemiro świetnie radzi sobie w sytuacji, gdy musi „wyłączyć” jakiegoś rywala, czyli po prostu jak najbardziej utrudnić mu występ. W Premier League, w której nie brakuje doskonałych piłkarzy pokroju Salaha, De Bruyne czy Sona Brazylijczyk będzie mógł często popisać się tą umiejętnością.

Dlaczego opuścił Królewskich i kto go zastąpi?

Odpowiedź na pierwsze pytanie wcale nie jest taka prosta, bo w końcu kto o zdrowych zmysłach zamienia triumfatora Ligi Mistrzów na chwiejny zespół z Ligi Europy?

Musimy jednak zwrócić uwagę na to, że podobnie jak w przypadku Roberta Lewandowskiego, Casemiro mógł chcieć spróbować nowego wyzwania – gry w Premier League. Co prawda zespół do którego dołączył jak na razie nie jest nawet gotów do walki o pierwszą czwórkę w Anglii, jednak dla 30-latka może to być motywacja do zdobycia sukcesów w nowym otoczeniu.

Drugi powód jest zdecydowanie prostszy – w Man United będzie zarabiał 11,75 mln euro netto, podczas gdy w Madrycie otrzymywał ponad dwa razy mniej (5,5 mln euro).


Przechodząc jednak do perspektywy mistrzów Hiszpanii, warto zastanowić się czy ta kwota jest odpowiednia. 60 mln euro za 30-latka, który jest w bardzo dobrej formie to dla mnie nie idealna, ale dość dobra oferta.

Pamiętajmy bowiem, że Królewscy mają w swoim składzie kilku zastępców dla Casemiro. Mam na myśli 22-letniego Aureliena Tchouameniego, 24-letniego Fede Valverde i 19-letniego Eduardo Camavingę. Wprawdzie najstarszy z tego grona Urugwajczyk dobrze spisuje się na szóstce, to w poprzednim sezonie częściej grał na prawym skrzydle.

Została nam zatem dwójka młodych francuzów, którzy niedawno dołączyli do Realu Madryt. Na stałe miejsce Casemiro powinien moim zdaniem zająć Tchouameni, bo ten sprowadzony za 80 mln euro piłkarz pokazuje, że jest na to gotowy. Oczywiście jeszcze nie jest na poziomie Brazylijczyka, jednak ma ogromny potencjał. Jego zmiennikiem mogącym również zagrać jako klasyczny pomocnik będzie Camavinga, który choć z początku doskonale odnalazł się w drużynie Ancelottiego, to potrzebuje jeszcze czasu na doszlifowanie.

Wprawdzie kibice Realu Madryt nie mogą cieszyć się z odejścia Casemiro, tak sympatycy innych zespołów już jak najbardziej. Dzięki przenosinom Brazylijczyka Manchester United stanie się o wiele bardziej groźny, na czym zyska Premier League, a Real Madryt będzie musiał regularnie stawiać na młodych, uzdolnionych francuskich pomocników.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *