Drużyna The Blues, która latem wydała 280 mln € na transfery, obecnie zmaga się z kryzysem. Z tego powodu Todd Boehly, jej nowy właściciel, próbuje poprawić sytuację tej ekipy sprowadzając do Londynu całą masę kolejnych graczy. Zobaczcie, kto w ostatnim czasie dołączył do Chelsea.
Kim tu grać?
Wydatek niespełna 300 mln € na nowych zawodników nie sprawił, że Chelsea walczy o mistrzostwo ani nie jest powszechnie uważana za kandydata do wygrania Champions League. Sprowadzeni w okresie wakacyjnym Fofana, Cucurella, Koulibaly, Chukwuemeka czy Aubameyang nie są wybawieniem The Blues, którzy zmagają się z plagą kontuzji.
Jak wspomniałem w niedawnym tekście, obecnie z urazami zmagają się: N’Golo Kante, Reece James, sprowadzony za 80 mln € Wesley Fofana, Ben Chilwell, Raheem Sterling, Christian Pulisic, Denis Zakaria, Edouard Mendy i Armando Broja.
Problematyczny jest fakt, iż wyżej wypisani zawodnicy są niezwykle istotni dla gry całej drużyny ze Stamford Bridge. Szczególnie dotkliwa jest absencja Kante, bo w środku pola zmuszony jest niedoświadczony Conor Gallagher, to znaczy piłkarz z niższej półki. Podobnie w obliczu tragicznej formy Aubameyanga i niespecjalnie bramkostrzelnego Havertza brakuje skutecznego Broji, który jako rezerwowy mógłby czasem trafić do siatki rywala. Kolejny uraz znakomitego Reeca Jamesa również sprawia dużo kłopotów Grahamowi Potterowi, bo na prawej stronie jest on zmuszony wystawiać Chalobaha czy Azpilicuetę, czyli również zawodników o wiele gorzej grających od Anglika.
Dodatkowo, w ostatnich dniach Stamford Bridge opuści kluczowy zawodni, ponieważ Jorginho przeniósł się do znienawidzonego Arsenalu.
Z powodu tylu niedostępnych dla Grahama Pottera zawodników, zobaczmy kogo Todd Boehly zakupił do swojej ekipy oraz jak obecnie wygląda kadra The Blues.
Mychajło Mudryk
➝
za 70 mln €
Kim jest nowy gwiazdor Chelsea? To 22-letni lewy skrzydłowy z Ukrainy, który w 19 meczach tego sezonu zdobył 10 goli oraz 8 asyst. Nietrudno zauważyć, że Premier League jest znacznie bardziej wymagająca od ukraińskiej Premier Lihi, dlatego zerknijmy również na występy Mudryka w Champions League – to 6 meczów, 3 gole i 2 asysty.
22-latek jest również świetnym dryblerem (wygrywa 65% pojedynków 1 na 1), ale co szczególnie istotne, notował tak dobre wyniki w niezwykle trudnych okolicznościach, to znaczy podczas wojny w Ukrainie, jego ojczyźnie. Wiele mówi to o jego mentalności i psychice, która na pewno nie jest krucha.
Dość dziwne, że młody Ukrainiec wybrał Chelsea zamiast Arsenalu, bo nie dość, że w niebieskiej części Londynu będzie zmagał się z większą konkurencją (Pulisiciem, Mountem czy Felixem), to The Blues są obecnie słabsi od Kanonierów. Możliwe jednak, że z czasem to ulegnie zmianie.
Przed nim bardzo trudne zadanie, bo z racji wysokiej kwoty transferu i złej sytuacji Chelsea spoczywa na nim duża presja. Kibice Premier League szybko będą oczekiwali od niego liczb, które dotychczas miał świetne. Przeskok z ligi ukraińskiej do najsilniejszej ligi świata może mimo wszystko okazać się ciężki, dlatego warto obserwować zmagania Mudryka w ekipie Grahama Pottera. Jego kontrakt z Chelsea obowiązuje aż do 2031 roku.
Joao Felix
➝
wypożyczenie za 11 mln €
Uważam, że jedynym złym zimowym ruchem transferowym Chelsea było wypożyczenie Joao Felixa. Powiedziałbym nawet, że był to absurdalnie głupi ruch, bo nie dość, że za pięć miesięcy gry chwiejnego Portugalczyka w Londynie zapłacą blisko 16 mln euro (bo będą również płacić całą tygodniówkę temu graczowi), to nie mają opcji wykupu 23-latka, którego kontrakt z Atletico trwa jeszcze cztery lata i raczej w najbliższym czasie trudno go będzie wypchnąć z Madrytu.
Rozumiem, że ten ruch miałby jakiś sens, gdyby tylko Felix grał na jakimś niesamowitym poziomie w Atletico, a The Blues akurat brakowałoby ofensywnego, kreatywnego zawodnika. Problem polega na tym, że ani jedna ani druga sytuacja nie ma miejsca. Były gwiazdor Benfici, który w 2019 roku przeniósł się do Madrytu za ogromną kwotę 127 mln € jest sporym rozczarowaniem i tylko czasami zdarzają mu się przebłyski.
W 21 meczach tego sezonu Felix strzelił 5 bramek i zanotował 3 asysty. To praktycznie identyczny wynik do grających w zdecydowanie trudniejszej Premier League Kaia Havertza (6 goli i asysta) czy Masona Mounta (3 gole i 6 asyst) i myślę, że wspomniana dwójka jest na ten moment lepsza od Portugalczyka. Czerwona kartka w pierwszym meczu 23-latka na Stamford Bridge jest najlepszym podsumowaniem tych kosztownych dla Chelsea przenosin.
Benoit Badiashile
➝
za 38 mln €
Na ten moment świetnym ruchem wydaje się sprowadzenie 21-letniego Badiashile z Monaco za niecałe 40 mln €. To młody, mierzący 1,94 m stoper, który ma spore doświadczenie z francuskiej Ligue 1. czy Ligi Europy (w poprzednim sezonie rozegrał 2.700 min).
Jako środkowy obrońca łączy cechy typowego defensora, chociażby przechwytów w środku pola (0.6 na mecz) czy umiejętność gry jeden na jednego z wyprowadzaniem piłki (86% celności podań), również przy użyciu długich zagrać (90% celności). Jego potencjał i umiejętności dostrzegł selekcjoner Didier Deschamp, bo we wrześniu 2022 roku Badiashile dwukrotnie zagrał w dorosłej kadrze Francji przy okazji spotkań Ligi Narodów. Wydaje się, że w najbliższym czasie 21-latek będzie świetnie wypełniał lukę po kontuzjowanym rodaku, Wesleyu Fofanie, a w przyszłości stworzy z nim duet stoperów. Jego umowa obowiązuje do 2030 roku.
Andrey Santos
➝
za 12 mln €
Andrey Santos to 18-latek grający na pozycji defensywnego pomocnika, którego silną stroną jest kondycja. Nietypowo jak na swoją pozycję, jest szczególnie obdarzony techniką, umiejętnością dryblingu i strzału (11 goli w tym sezonie). Młody zawodnik posiadający wielki potencjał opuszcza Vasco Da Gama jako gwiazda tego zespołu, a przypomnijmy, że przeszłość w tym klubie mieli również inni świetni pomocnicy tacy jak Philippe Coutinho czy Allan.
Ten reprezentant Brazylii U20 to prawdziwa perełka, jednak pamiętajmy, że dotychczas występował na poziomie drugiej ligi Brazylijskiej. Z tego powodu będzie potrzebował sporo czasu na dostosowanie się do realiów Premier League.
Datro Fofana
➝
za 12 mln €
David Datro Fofana jest 20-letnim napastnikiem Wybrzeża Kości Słoniowej do niedawna grającym w norweskim Molde (byłym klubie Haalanda). To szybka, ruchliwa dziewiątka, która może również zagrać na skrzydle. Do jego atutów poza skutecznością (17 goli w poprzednim sezonie) możemy zaliczyć drybling oraz siłę.
2-krotny reprezentant WKS’u, który dodajmy, nie jest w żaden sposób spokrewniony ze stoperem Chelsea, Wesleyem Fofaną, musi nabrać dojrzałości, co zajmie mu jeszcze trochę czasu. Co szczególnie ważne, 20-latek jest ambitny, co w połączeniu z niesamowitym potencjałem i dobrymi predyspozycjami może sprawić, że za kilka lat razem z Armando Broją będzie podstawowym napastnikiem The Blues. Jego umowa z Londyńczykami obowiązuje do 2029 roku.
Enzo Fernandez
➝
za 121 mln €
Najlepszy młody zawodnik mistrzostw świata w Katarze, tak jak mówiono o tym na początku stycznia, przenosi się do Chelsea za astronomiczną sumę 121 mln €. Czyni go to najdroższym transferem w historii Premier League i uczestnikiem szóstych najdroższych przenosin w całym futbolu. Pytanie tylko, czy rzeczywiście jest on wart tak dużej sumy.
Trudno powiedzieć, że 22-latek, który mimo solidnej gry w portugalskiej Benfice i świetnego występu na mundialu zasługiwał na tak wygórowaną kwotę przenosin. Martwić może jego stosunkowo mały bagaż doświadczeń – na rynku znajdziemy kilku jego rówieśników, o których nie musielibyśmy się aż tak martwić przy okazji przenosin do nowego miejsca i aklimatyzacji w tym klubie. Mam na myśli takich graczy jak liczący również 22 lata Bukayo Saka, Rodrygo czy dwa lata młodszego Pedriego.
Nie ulega żadnym wątpliwością, że Grahamowi Potterowi po odejściu Jorginho przyda się ten 22-letni pomocnik. Cenna jest jego wszechstronność – bez większych problemów Enzo poradzi sobie zarówno jako bardziej defensywny gracz drugiej linii jak i ten odpowiedzialny za rozgrywanie piłki.
Po tak kosztownych przenosinach Enzo będzie miał mnóstwo okazji do zaprezentowania swoich umiejętności szerszemu gronu kibiców. Głównie od niego samego będzie zależało w jaki sposób to uczyni. Na wejście na najwyższy poziom będzie miał sporo czasu, bo jego kontrakt z The Blues obowiązuje aż do 2031 roku.
Noni Madueke
➝
za 35 mln €
Nowym rywalem, a w zasadzie rezerwowym Raheema Sterlinga będzie jego młody rodak, 20-letni Noni Madueke. To utalentowany reprezentant Anglii U21, który w poprzednim sezonie rozegrał 1.800 min, w czasie których zdobył 9 bramek oraz 6 asyst.
Cztery ostatnie lata młody skrzydłowy spędził w PSV, a wcześniej grał w młodzieżowych drużynach innych londyńskich ekip, Tottenhamu i Crystal Palace. W barwach holenderskiego zespołu Madueke rozegrał 80 meczów, w których zdobył 20 bramek i zanotował 14 asyst.
Trener Graham Potter wypowiedział się już co do roli tego lewonożnego zawodnika – obecnie będzie on sporadyczne meldował się na boisku, a jego przenosiny dają Chelsea balans i zwiększają konkurencję na pozycji prawego skrzydłowego. Niewykluczone, że za kilka lat to właśnie Madueke będzie podstawowym zawodnikiem The Blues. Jego umowa z ekipą ze Stamford Bridge obowiązuje do 2030 roku.
Malo Gusto
➝
za 30 mln €
Racjonalnym i sensownym transferem wydają się przenosiny Malo Gusto. Ten 19-letni francuski prawy obrońca mimo swojego młodego wieku jest podstawowym zawodnikiem rodzimego Olimpique Lyon, w barwach którego rozegrał w tym sezonie prawie 1.300 minut w piętnastu różnych meczach.
Jest na tyle ważny dla tej francuskiej ekipy, że jednym z warunków jego transferu do Chelsea było zapewnienie, iż do końca sezonu będzie mógł występować dla Lyonu. Tak też się stało, dlatego obecnie jest on na półrocznym wypożyczeniu.
Jego przenosiny są bardzo dobrym ruchem w obliczu problemów zdrowotnych Reece’a Jamesa oraz dużego wieku Cesara Azpilicuety. Jak na razie wydaje się, że w razie kontuzji tego pierwszego, Gusto bez większych kłopotów wskoczy do pierwszej jedenastki i swoją grą uzasadni kwotę 30 milionów euro, jaką Chelsea musiała za niego zapłacić. Jego umowa podobnie do omawianych wcześniej graczy, obowiązuje do 2030 roku.
Lubię Londyn i naprawdę się cieszę, że tu trafiłem. Wybrałem Chelsea, ponieważ jest to duży klub i spodobał mi się projekt, który jest tu realizowany. Bardzo się cieszę, że tu jestem. Dziękuję za wszystkie wiadomości i do zobaczenia niebawem.
~Malo Gusto
Obecnie kadra Chelsea wygląda tak, jak jest to widoczne na poniższej grafice. Widzimy, że kiedy wyzdrowieją wszyscy piłkarze, to ekipa Grahama Pottera będzie miała naprawdę silną drużynę. Pytanie tylko, kiedy się tego doczekamy.
