Belgia – Francja (2:3)

Wczorajszego wieczoru doszło do najciekawszego meczu od kilku miesięcy. Faworyci, czyli Francuzi dokonali remontady i pokazali, że dwubramkowe prowadzenie wcale nie jest bezpiecznym wynikiem.

Na początku pierwszej połowy mecz był bardzo wyrównany, z lekkim wskazaniem na Francję. Po stronie mistrzów świata najlepiej wyglądał Griezmann i Paul Pogba. Belgowie natomiast mieli wielkie problemy z naciskaniem na swoich rywali i nie mogli dojść do głosu.
Sytuacja zmieniła się około 30 minuty, gdy czerwone diabły zaczęły wygrywać w środkowej strefie boiska i oddawać zdecydowanie większą liczbę strzałów.
W 37 minucie celnym uderzeniem popisał się Yannick Carrasco, który po podaniu Kevina De Bruyne umieścił piłkę w bramce.
Po strzelonej bramce podopieczni Roberto Martineza się nie zatrzymali i już po trzech minutach wykorzystali złą dyspozycję Francuzów. Romelu Lukaku doskonale przedryblował Theo Hernandeza i z ostrego kąta pokonał Hugo Llorisa. Asystę przy tym trafieniu znów zaliczył KDB.
Francuzi pod koniec pierwszej połowy wyglądali na zagubionych, podobnie jak dzień wcześniej grający Włosi w rywalizacji z Hiszpanią.

Zapewne nie dowiemy się co w szatni powiedział Didier Deschamp swoim piłkarzom, lecz możemy mieć pewność, że jego słowa doskonale wpłynęły na mistrzów świata.
Francuzi od pierwszych sekund drugiej połowy zaczęli znacznie częściej utrzymywać się przy piłce i choć na początku grali zbyt wolno, to później przyspieszyli tempo budowania swoich akcji.
W 62 minucie doskonałym dryblingiem wśród trzech rywali popisał się Mbappe, który zdołał w tej akcji podać Benzemie, a kapitan Realu umieścił piłkę w siatce po świetnym uderzeniu.
Belgia, tak samo jak jej rywale w pierwszej odsłonie meczu nie była w stanie się podnieść po straconym golu.
Trójkolorowi nabrali wiatru w żagle i pędzili ku zmianie wyniku spotkania.
W 67 minucie Youri Tielemans sfaulował Griezmanna w polu karnym. Sędzia po sprawdzeniu powtórki na monitorze var podyktował jedenastkę. Wykorzystał ją Kylian Mbappe, który wyglądał fenomenalnie w tym meczu i moim zdaniem był MVP tej rywalizacji.
Następnie gra się wyrównała i mogliśmy oglądać rollercoaster – raz Francja grała lepiej, by po chwili Belgowie ją dominowali.
W 88 minucie nieuznaną bramkę zdobył Lukaku, który był na spalonym.
Dwie minuty później jako ostatni Lucas Hernandez wpisał się na listę strzelców. Młody francuz popisał się doskonałym uderzeniem w bardzo ważnym momencie.

Podsumowując, uważam, iż była to bardzo ciekawa rywalizacja, którą zasłużenie wygrała drużyna Francji. Belgowie nie zagrali złego meczu, tylko słabą drugą połowę.
Najlepszymi piłkarzami na boisku byli Mbappe, KDB, Lukaku i Paul Pogba.
Finałowe starcie między Trójkolorowymi a Hiszpanią zapowiada się na naprawdę ciekawe spotkanie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *