Pięciokrotny zdobywca złotej piłki, mistrz Europy, pięciokrotny zdobywca Ligi Mistrzów, trzykrotny mistrz Anglii i dwukrotny mistrz Hiszpanii i Włoch, który na swoim koncie ma równo siedemset goli jest obecnie tylko rezerwowym Manchesteru United. Jak to możliwe i jaki kierunek powinien obrać Portugalczyk?
Sytuacja w Manchesterze
W tym sezonie Czerwonych Diabłów Cristiano Ronaldo wystąpił w dwunastu na czternaście możliwych meczów. Teoretycznie nie jest to zły wynik, jednak warto zwrócić uwagę na to, że tylko sześć razy 37-latek wychodził w podstawowym składzie United. Zdecydowanie bardziej działa na wyobraźnie fakt, że w czterech najważniejszych meczach ekipy z Manchesteru, bo przeciwko Liverpoolowi (2:1), Arsenalowi (3:1), Manchesterowi City (3:6), Tottenhamowi (2:0) i Chelsea (1:1) Portugalczyk zagrał ledwie 36 minut na 450 możliwych.
Erik Ten Hag pokazuje w tym sezonie, że nie potrzebuje Cristiano Ronaldo, a wręcz jego podopieczni grają lepiej, gdy Portugalczyk jest tylko rezerwowym. Problem CR7 polega bowiem na tym, że nie zdobywa tak wielu bramek jak niegdyś. Ten Hag zdecydowanie bardziej od Ronaldo ceni obecnie Marcusa Rashforda, który choć nie jest idealną dziewiątką, to ma na swoim koncie pięć bramek i trzy asysty, co jest dobrym wynikiem.
Dorobek bramkowy Ronaldo wynosi jak na razie tylko dwa trafienia, podczas gdy w poprzednich rozgrywkach po pięciu meczach miał cztery, dodajmy kluczowe dla United bramki. Portugalczyk był wówczas niepodważalną postacią na Old Trafford, bo swoimi golami umożliwił Czerwonym Diabłom awans do 1/8 finału LM.
Przez opisany wyżej problem dochodzi do takich sytuacji jak ze środowego meczu z Tottenhamem, podczas którego Ronaldo jako rezerwowy zszedł do szatni jeszcze przed zakończeniem meczu. To zdarzenie uchwyciły kamery telewizyjne, dlatego ostatnimi czasy znowu więcej mówi się o sytuacji 5-krotnego triumfatora złotej piłki.
Związek Cristiano Ronaldo i Manchesteru United kompletnie nie funkcjonuje. Piłkarz nie chce być na Old Trafford, bo w końcu zależy mu na grze, natomiast klub nie potrzebuje tak drogiego w utrzymaniu rezerwowego. Wspomnijmy bowiem, że 37-latek zarabia 480 tysięcy funtów tygodniowo, co czyni go najlepiej zarabiającym piłkarzem Premier League.
Problemy z odejściem
Ustaliliśmy już, że CR7 powinien zmienić otoczenie. Najbliższą okazją do takiego ruchu będzie styczniowe okno transferowe, a drugą opcją jest odejście latem. Pamiętajmy, że Portugalczyk przez kolejny rok jest związany kontraktem z Czerwonymi Diabłami, dlatego ewentualny kupiec musiałby zapłacić Manchesterowi United. Tylko kto może chcieć sprowadzić do siebie Ronaldo?
Jeszcze kilka lat temu odpowiedź na to pytanie byłaby bardzo prosta: każdy. Prawda jest jednak taka, że dziś żaden topowy klub nie chce lub nie jest w stanie sprowadzić do siebie Portugalczyka.
Po pierwsze, sporym minusem CR7 jest jego wiek. Jeśli poszukamy innych tak doświadczonych zawodników, którzy wciąż grają na wysokim poziomie, to zauważymy tylko szóstkę następujących graczy:
Lukę Modricia (37 lat, Real Madryt), Raula Albiola (37 lat, Villarreal), Thiago Silvę (38 lat, Chelsea), Fabio Quagliarellę (39 lat, Sampdoria), Zlatana Ibrahimovicia (41 lat, Milan) i Joaqina (41 lat, Real Betis)
Po drugie, Ronaldo jest mało aktywny w obronie, co w połączeniu z faktem, iż z roku na rok zdobywa coraz mniej bramek, daje nam kolejny argument przeciwko 37-latkowi. Widzimy to na poniższych liczbach rezerwowego Manchesteru United
2021/22 – 24 gole i 3 asysty (3.200 min)
2020/21 – 36 goli i 4 asysty (3.700 min)
2019/20 – 37 goli i 7 asyst (4.080 min)
2018/19 – 28 goli i 11 asyst (3.600 min)
2017/18 – 44 gole i 8 asyst (3.600 min)
Wydaje się, że najlepszym rozwiązaniem dla Portugalczyka byłby transfer do innego, najprawdopodobniej mniejszego klubu. Będzie to o tyle trudne, że CR7 musiałby diametralnie obniżyć swoje zarobki i uznać, że dziś nie jest w stanie grać na najwyższym poziomie, bo żaden klub z czołówki nie chce go w swoim składzie.
W nowym otoczeniu Ronaldo mógłby stać się absolutnie najważniejszym zawodnikiem drużyny, co jest niemożliwe do spełnienia w żadnym z najlepszych klubów świata.
Przed Jorgem Mendesem (agentem piłkarza) i bohaterem tego tekstu niezwykle trudny okres – na mundialu Portugalczyk będzie musiał udowodnić swoją wartość, a zimą Mendes będzie musiał sprawić, że jego klient zmieni otoczenie.
Znakomitym scenariuszem dla 37-latka byłby ruch w stylu Zlatana Ibrahimovicia – transfer do zdecydowanie słabszego klubu, odbudowanie w nim formy i powrót do piłki na najwyższym poziomie. Choć wydaje się to bardzo odległa rzeczywistość dla Ronaldo, to być może byłoby to dla niego najlepsze rozwiązanie.