Mimo, że część drużyn nie rozegrało wszystkich zaplanowanych wcześniej spotkań z powodu covid-19, to jesteśmy już na półmetku angielskiej ligi. KIedy spojrzymy na tabelę Premier League, to od razu zwrócimy uwagę na Manchester City, który od jakiegoś czasu okupuję pierwszą pozycję. W tym tekście postaram się omówić sytuację tego klubu i wyjaśnić dlaczego znajduje się na absolutnym piłkarskim topie.
Najpierw wypadałoby wspomnieć kilka słów o menedżerze drużyny z Etihad. Jest nim Pep Guardiola, czyli jeden z najsłynniejszych szkoleniowców na całym świecie. Hiszpan po zakończeniu kariery piłkarskiej rozpoczął pracę w FC Barcelonie. W swojej ojczyźnie Josep (bo tak brzmi jego pełne imię) spędził 5 lat podczas których zdobył tryplet, a do tego dołożył dwa mistrzostwa kraju, triumf w lidze mistrzów i dwa trofea za wygranie pucharu Hiszpanii.
Po odejściu z Katalonii były piłkarz Barcy udał się do Bayernu Monachium, gdzie miał przyjemność pracować z Robertem Lewandowskim. Przez trzy sezony spędzone w Niemczech wygrał trzy razy Bundesligę i dwa razy wygrał puchar tego kraju. W lipcu 2016 roku przyjechał do Manchesteru, gdzie zajął się szkoleniem the citizens. Od tego czasu trzykrotnie triumfował w Premier League i aż siedmiokrotnie wygrywał różnego rodzaju puchary ligi Angielskiej, lecz nie wygrał jeszcze Ligi Mistrzów.
Guardiola w miejscach w których pracuje zawsze odnosi sukcesy. Hiszpan mimo wielu triumfów w różnych prestiżowych rozgrywkach kojarzy się z aspektami taktycznymi. W swojej filozofii gry jest bliski ukochanemu w Barcelonie Johanowi Cruyffowi. Sposób gry podopiecznych Pepa nie jest jednak futbolem totalnym, lecz tiki-taką, czyli wielo podaniowym kreowaniem akcji bramkowych. Ten szkoleniowiec zawsze wymaga od swoich zawodników wysoko rozwiniętej umiejętności podań, niezależnie od zajmowanych przez nich pozycji. Nawet Ederson, czyli bramkarz obywateli doskonale operuje piłką przy nodze.
W Premier League Manchester City radzi sobie tak samo dobrze jak miało to miejsce w poprzednim sezonie. Wówczas obywatele zakończyli rozgrywki ligowe na pierwszej pozycji w tabeli, a ich przewaga nad drugim Manchesterem United wyniosła aż 12 punktów.
W aktualnej serii gier the citizens również plasują się na samym szczycie tabeli. Ich bilans na 20 rozegranych spotkań wynosi 16 skończyło się zwycięstw, 2 remisy i 2 porażki. Obywatele nie zdołali zdobyć 3 punktów w spotkaniach z Crystal Palace (0:3), Liverpoolem (2:2), Southampton (0:0) i Tottenhamem (0:1). Wśród drużyn, które pokonali szczególnie imponują wygrane z: United (2:0), Arsenalem (5:0) i ostatni triumf nad Leicester City (6:3)
Warto podkreślić, że piłkarze City w Premier League strzelają najwięcej i tracą najmniej spośród wszystkich angielskich drużyn. Zdobycz punktowa zespołu Guardioli wynosi 50 na 60 możliwych do zdobycia oczek. Jest ona na tyle imponująca, że aż 11 drużyn jest bliżej strefy spadkowej, aniżeli pierwszego miejsca, na którym pewnie usadowili się obywatele.
Mimo świetnego startu w wykonaniu Chelsea, którzy aż do początku grudnia znajdowali się na tronie Premier League, to na dziś the blues tracą do drużyny z Manchesteru aż 8 punktów.
W Champions League podopieczni Guardioli również osiągają dobre wyniki, lecz nie aż tak imponujące jak w rozgrywkach ligowych. W grupie A City dwukrotnie mierzyło się z PSG, Club Brugge i RB Lipsk. Nie była to grupa marzeń, lecz możemy jej również nazwać grupą śmierci.
Obywatele zajęli pierwsze miejsce i zdobyli 12 punktów na 18 możliwych – czterokrotnie schodzili z boiska jako wygrani (w tym raz po starciu przeciwko PSG zakończonym wynikiem 2:1), a dwukrotnie musieli uznać wyższość swoich rywali, jakimi wówczas byli Lipsk (1:2) i zespół z Paryża (0:2). Myślę, że kataloński menedżer może być zadowolony ze spotkań z Francuską ekipą, ponieważ jest ona naprawdę silna po wakacyjnych wzmocnieniach. Nie sądzę jednak, by utrata punktów z drużyną wspieraną przez koncern Red Bulla uradowała tego szkoleniowca. Tylko Bayern i Ajax zdobyli więcej bramek od City, którzy 18-krotnie trafiali do bramek rywali
W ⅛ finału spotkają się ze Sportingiem Lizbona, czyli jedną z najsłabszych drużyn na które mogli trafić. Mimo wszystko piłkarze z Manchesteru nie powinni lekceważyć Portugalczyków, którzy przyczynili się do wyrzucenia z ligi mistrzów Borussi Dortmund. W krajowej lidze dotychczas Sporting jest niepokonany, co pokazuję siłę tej drużyny przeciwko krajowym rywalom.
Pomimo wyników zespołu z środkowej części Portugalii niekwestionowanym faworytem tego dwumeczu będzie Manchester City. Sądzę, że zespół Guardioli bez większych przeszkód awansuje do ćwierćfinału ligi mistrzów. Ponadto uważam tę ekipę za jednych z faworytów do wygrania całego turnieju, którego kataloński szkoleniowiec jeszcze nie wygrał z drużyną z wysp Brytyjskich.
Kadra Manchesteru City robi piorunujące wrażenie. Na każdej pozycji widzimy tam piłkarzy z absolutnej czołówki Europejskiej co pomaga w pogodzeniu rozgrywania meczów w Lidze Mistrzów i Premier League. Co ciekawe w Premier League w zdobywanie bramek jest zaangażowane aż 16 graczy. Wśród wielu doskonałych piłkarzy tego klubu wybrałem trzech, którzy są kluczowi dla tego zespołu.
João Cancelo – Jak dotąd minęły go tylko dwa spotkania, zaliczył już 7 asyst, co jak na bocznego obrońcę jest fenomenalnym wynikiem. Guardiola zaczął wystawiać tego zawodnika na lewej stronie obrony, a nie na prawej jak Portugalczyk miał to w zwyczaju. Zmiana pozycji bardzo dobrze wypłynęła na tego zawodnika i ma na niej bardzo duży wpływ na swoją drużynę.
Bernardo Silva – Uczestniczył przy aż 9 bramkach, razem ze Sterlingiem ma najwięcej strzelonych goli w swojej drużynie, w tym sezonie rzadko kiedy nie widzimy tego zawodnika w podstawowej jedenastce, a w Premier League minął go tylko jeden mecz
Rúben Dias – najlepszy zawodnik poprzedniego sezonu w aktualnych rozgrywkach również świetnie się prezentuje, razem z Aymericiem Laportem tworzy najszczelniejszą defenstywę ligi. Guardiola tak samo jak w przypadku powyżej wypisanych piłkarzy szczególnie często z niego korzysta.
W najbliższym czasie zespół z Etihad Stadium czekają dwa trudne spotkania przeciwko drużynom z Londynu. Pierwszym z nich będzie mecz z Arsenalem, do którego dojdzie już za dwa dni. 15 stycznia Guardiola zmierzy się z Thomasem Tuchelem przy okazji meczu z Chelsea. Po tych spotkaniach City rozegra pierwszy mecz ⅛ finału Ligi Mistrzów przeciwko Sportingowi. Między tymi szczególnie ważnymi rywalizacjami będą oczywiście mniej ważne mecze, jak na przykład z Brentford, Swindon Town czy Brentford, lecz dla obywateli najważniejsze będą na początku wymieniane spotkania.
Podsumowując, uważam Manchester City za najsilniejszą drużynę w Premier League. Obywatele drugi rok z rzędu znajdują się na samym szczycie tabeli angielskiej ligi. Tak pozytywna sytuacja tego klubu jest spowodowana wieloletnim budowaniem niezwykle szerokiej kadry i zatrudnieniem Pepa Guardioli, czyli jednego z najlepszych menedżerów na całym świecie.